Bo gdzie 2 głowy…

…tam wychodzi piękna kolaboracja! Ona-córka lat dwa i druga Ona-mama, znana kanadyjska malarka Ruth Oosterman, która przyznała niedawno, że prawdziwe szczęście osiągnęła wtedy, gdy jej dwulatka zaczęła dzielić z nią sztalugi. 

Podobną historię mogliście przeczytać na Poznaj To jakiś czas temu i dotyczyła ona 4 letniej Myli (artykuł). W tamtej historii mama dziewczynki odczuwała początkową zazdrość wynikającą z faktu dzielenia się z córką wspólną pasją. W przypadku dzisiejszych bohaterek Ruth i Eve, sprawy mają się nieco inaczej.
Na swoim blogu Ruth z ogromną ochotą opisuje każdą wspólną sesję z córką, zachęcając tym samym rodziców by nie ignorowali zainteresowań dzieci. „Gdy Eve zaczęła interesować się otaczającym ją światem, zauważyłam, że z ogromnym zaciekawieniem przygląda się mi podczas pracy. Zrozumiałam wtedy, że powinnam dać jej szansę na stworzenie własnego rysunku. I właśnie wtedy wpadłam na pomysł połączenia sił”.

Początkowo mała Eve posługiwała się piórem atramentowym. W miarę gdy stawała się starsza zaczęła posługiwać się głównym narzędziem pracy Ruth, czyli akwarelami.

Polecam również blog Ruth: http://themischievousmommy.blogspot.ca/ , który wbrew pozorom nie dotyczy wyłącznie jej sztuki. Blog jest przede wszystkim blogiem mamy, a przy okazji artystki. Znajduje się w nim wiele przydatnych informacji na temat twórczego wykorzystania czasu z dzieckiem. Idealny dla rodziców!